Oszustwo na pracownika banku, przybrało nową formę, tym razem do potencjalnej ofiary dzwoni automat, a nie jak opisywaliśmy we wcześniejszym artykule pracownik z infolinii banku.

Jak podaje portal Niebezpiecznik, w pierwszym wariancie oszuści próbują wystraszyć swoją ofiarę – automatycznym nagraniem, które informuje o tym iż wniosek o kredyt został rozpatrzony pozytywnie i kwota złożona we wniosku zostanie przelana na konto ofiary, w tym celu zależy wcisnąć na klawiaturze telefonu przycisk numer 1, a jeśli nie składało się wniosku przycisk numer 2. Osoba, która wciśnie przycisk numer 2 łączona jest z „pracownikiem banku”. Dalszy etap jest już standardowy, proszeni jesteśmy o instalację „specjalnej aplikacji”.

Drugi wariant oszustwa uwzględnia telefon od Biura Informacji Kredytowej, w którym oszuści podszywają się pod numery telefonów widniejące na oficjalnej stronie BIK-u. Osoba, która odbierze taki telefon informowana jest o tym, iż kredyt o który wnioskowała przykładowo w firmie Bocian został przyznany, oszuści znają nasze imię i nazwisko, adres zamieszania oraz w jakim banku mamy konto. Rozmowa jest prowadzona w taki sposób, aby skierować ją na tory dotyczące próby wyłudzenia i zgłoszenia całej sprawy do banku oraz na policję. Oszust informuje swoją ofiarę, że należy spodziewać się telefonu od pracownika banku, w którym mamy konto, w związku z zaistniałą sytuacją. W dalszej części schemat jest taki sam jak w wariancie pierwszym.

Należy pamiętać iż BIK nie posiada infolinii wychodzącej, a jak informuje Niebezpiecznik Biuro Informacji Kredytowej rejestruje dziennie około 40 zgłoszeń tego typu oszustwa. Naciągacze podszywają się też pod numer 22-348-4444.

W trzecim wariancie, oszuści podszywają się pod numer departamentu cyberbezpieczeństwa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Portalowi udało się uzyskać nagranie takiej rozmowy.