Planujesz wyjazd do Stanów Zjednoczonych?

Uważaj, co wrzucasz na portale społecznościowe.

W dzisiejszych czasach posiadanie konta na Facebooku, Instagramie, Snapchacie, Twitterze to już norma. Stanowią one podstawową platformę komunikacyjną. Nie zdajemy jednak sobie sprawy, że informacje, jakie wrzucamy na swoje konto na portalu społecznościowym, mogą sprowadzić na nas problemy…. Na przykład zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych…

Nowy sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych zapowiedział, że w niedługim czasie służby graniczne będą mogły żądać od osób chcących wjechać na teren Stanów Zjednoczonych podania loginów i haseł do portali społecznościowych. Zbieranie danych z mediów społecznościowych ma rozszerzyć istniejący już systemu bezpieczeństwa i wczesne wykrywanie zagrożeń, napływających ze strony podróżnych. Na razie ma to dotyczyć osób pochodzących z państw objętych dekretem prezydenta Trumpa o zakazie imigracji.

Ciekawe czy kiedykolwiek dekret ten zostanie rozszerzony na inne kraje?

Na razie w formularzu pobytu dla osób spoza sytemu wizowego pojawiła się rubryka, w której można dobrowolnie wpisać loginy wykorzystywane w używanych portalach społecznościowych. Na podstawie wrzucanych informacji służby graniczne mają ocenić, czy dana osoba nie będzie stanowić zagrożenia. Na razie podróżni muszą się poważnie zastanowić czy chcą uzupełnić „opcjonalne” pole, czy też zaryzykują. Bo czy podejrzanym nie jest sam fakt odmowy podania nicka, może mamy coś od ukrycia?