niedziela 6 marca 2016, Tematyka ogólna

„Znalezione nie kradzione”

Lost24


Zastanawialiście się kiedyś czy bez jakichkolwiek obaw można zatrzymać znalezioną rzecz? A może należy oddać rzeczy jedynie o dużej wartości?


Wyobraźmy sobie taką sytuację – na ulicy znajdujemy telefon komórkowy, wydaje nam się, że skoro go znaleźliśmy możemy go sobie wziąć i użytkować bez żadnych konsekwencji. Po pewnym czasie, puka do naszych drzwi policja. Osoba, która zgubiła telefon, zgłosiła zaginięcie, a my jesteśmy wezwani na komisariat w celu złożenia wyjaśnień, w jaki sposób staliśmy się właścicielami owej rzeczy.

Co nam grozi?

Możemy zostać oskarżeni o przywłaszczenie rzeczy znalezionej, za co grozi nam grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 1 roku (art. 284 § 4 kk).

Pomimo tego, że nie zawiadomiliśmy policji lub stosownego organu możemy uwolnić się od odpowiedzialności, jeśli poszukiwaliśmy właściciela rzeczy, jak np. poprzez umieszczenie ogłoszenia w miejscach publicznych, prasie lub internecie.

Zgodnie z nowymi przepisami, mamy obowiązek zawiadomić starostę o odnalezionej rzeczy (Dz.U. 2015 poz. 397). Wyjątkiem jest sytuacja, gdy znajdziemy daną rzecz w budynku publicznym lub np. środku komunikacji jak autobus czy pociąg, wtedy powinniśmy oddać zgubę zarządcy budynku lub przewoźnikowi.

Ciekawostką jest, że jeśli rzecz jest warta mniej niż 100 zł, to urzędnicy będą mogli odmówić jej przyjęcia na przechowanie (za wyjątkiem rzeczy o wartości historycznej, naukowej lub artystycznej). W przypadku odmowy przyjęcia rzeczy przez właściwego starostę, znalazca lub właściwy zarządca może postąpić ze znalezioną rzeczą według własnego uznania.

Pamiętajmy, w przypadku znalezienia przedmiotu lub zwierzęcia musimy dążyć do oddania go właścicielowi. Zachęcamy do dodawania ogłoszeń o znalezionych i zgubionych rzeczach na portalu lost24.